W weekend widziałam wystawę „Barbie. Nieznane Oblicza”. Przed jej obejrzeniem, Barbie w ogóle nie kojarzyła mi się z feminizmem. Jednak okazuje się, że powstanie lalki Barbie było pierwszym krokiem w stronę pokazania dziewczynkom, że w przyszłości mogą być kimś innym niż matką - kimkolwiek zechcą.

O wystawie dowiedziałam się z podcastu “Nikt nas nie pytał, ale i tak się wypowiemy”, dziewczyny interesująco opowiadają o poznańskiej wystawie i generalnie poruszają dużo ciekawych, feministycznych tematów w swoich podcastach.

Przed stworzeniem lalki Barbie, dziewczynki mogły się bawić lalkami bobasami. Takie lalki można karmić i kołysać, a te bardziej zaawansowane płaczą oraz wymagają przewijania. Zatem bawiące się nimi dzieci mogą wyobrażać sobie, że w przyszłości będą miały prawdziwego bobasa, którym będą się opiekować. Zabawa ta pretenduje dziewczynki do bycia matką w przyszłości. Lalka Barbie była pierwszą lalką ukazaną w roli dorosłej kobiety. Dziewczynki bawiąc się nią mogły wyobrażać sobie kim zostaną, gdy dorosną.

Na początku stworzenia marki (1959 r.), Barbie była modelką, później zaczęła pracować także w innych zawodach, również tych postrzeganych za typowo męskie w tamtym okresie. Sprawiało to, że wyobraźnia dzieci nie była ograniczana do zawodów, w jakich widywano kobiety w owym czasie. Dziewczynki mogły uwolnić wodze wyobraźni, tworzyć historie i prowadzić rozmowy z lalką Barbie w roli głównej.

Jeśli kobieta w latach 60. XX wieku w Stanach Zjednoczonych, nie chciała ograniczać się do roli żony, matki lub gospodyni domowej mogła wybrać jeden z 5 zawodów: pielęgniarka, nauczycielka, sekretarka, ekspedientka lub krawcowa. W tamtym czasie promowanym ideałem kobiecym była kobieta uległa wobec mężczyzny, doskonała pani domu i matka.

Barbie od początku odbiegała od tego schematu. W ciągu pierwszych lat istnienia została projektantką mody, piosenkarką, baletnicą, stewardessą i pielęgniarką. Barbie już w tamtym czasie była niezależna finansowo, miała swój własny dom i samochód, na który sama zapracowała. Nie była zależna finansowo od żadnego mężczyzny. Odbiegało to znacznie od tego, co na co dzień mogły obserwować dzieci.

W historii Barbie pojawiają się mężczyźni. Najbardziej znaną postacią jest Ken, który jest jej chłopakiem. Jednak on nigdy nie gra głównej roli w serii i zawsze jest postrzegany jako dodatek do Barbie. Barbie nigdy bierze z nim ślubu, ani nie mieszkają razem. Zatem Barbie stanowi osobną jednostkę, gra główną rolę i jest postrzegana za kompletną samą w sobie. Jest przedstawiona jako kobieta, która jest zaradna życiowo i robi to na co ma ochotę. Chce być astronautką to zostaje astronautką.

Pomimo wszystkich zalet, jakie posiadała ta lalka, nie była to zabawka pozbawiona złych wzorców dla dzieci. Przykładowo, w dodatku Barbie „Slumber Party” (piżama party) była dołączona waga wskazująca 50 kg, co przy wzroście 1,75 m (na jaki przelicza się wzrost Barbie) jest bardzo niską wagą. Pokazywanie dziewczynkom ideału kobiecego, jako wychudzonej kobiety, nie jest zdrowe.

Poza tym sama budowa Barbie nie jest dobrym wzorcem dla dziewczynek. Nieproporcjonalnie długa szyja Barbie, która w rzeczywistości nie zdołałaby utrzymać głowy czy bardzo długie nogi, wydłużone o 30% w stosunku do ludzkich proporcji ciała, które nie pozwalałyby jej chodzić w rzeczywistym świecie. Taki wzorzec nie napawa optymizmem.

Firma Mattel z czasem rozwijania marki wprowadzała zmiany w budowie lalki, jednak proporcje ciała nadal były zaburzone. W 2014 roku została wypuszczona lalka Lammily o proporcjach zbliżonych do ludzkiego ciała. Lalka stanowiła dobry wzorzec dla dzieci i miała bardzo dobrą sprzedaż, która zagrażała Barbie. W reakcji na to, firma Mattel wypuściła serię Barbie o różnych sylwetkach: zaokrąglona, drobna i wysoka.

W serii Barbie pojawiły się także lalki, które poruszały się na wózku inwalidzkim, miały protezę, aparat słuchowy, chorowały na bielactwo, albinizm czy przechodziły chemioterapię. Zatem nie tylko dzieci w pełni zdrowe mogą się identyfikować z lalką Barbie.

Nie obyło się bez wpadek związanych z różnorodnością. Lalka na wózku inwalidzkim była niekompatybilna z innymi akcesoriami. Wózek inwalidzki nie mieścił się w drzwiach do domku Barbie. Zabawne jest to, że nie odbiega to od rzeczywistego świata, w którym osoby niepełnosprawne non stop napotykają na przeszkody niezauważalne dla osób w pełni sprawnych.

Polecam wystawę każdemu kto mieszka w Poznaniu lub będzie nieopodal. Można ją zobaczyć w Muzeum Sztuk Użytkowych w Poznaniu do 30.07.2023 roku,
Wystawa Barbie - Nieznane oblicza. Wystawa jest mała (mieści się w dwóch pomieszczeniach), ale warta obejrzenia. W ramach wystawy został wydany katalog opisujący wystawę, jest bardzo ciekawy i stanowi rozszerzenie ekspozycji.

Interesującym zjawiskiem, które zauważyłam będąc w muzeum jest to, że wystawę odwiedzało wiele rodzin z dziećmi. Wystawa przyciągnęła dzieci tematem Barbie i pozwoliła na pokazanie im różnicy w traktowaniu kobiet i mężczyzn w przeszłości. Gdyby była to wystawa feministyczna o innym kontekście to dzieci prawdopodobnie by się na niej nie pojawiły, a tak wizja oglądania lalek przyciągnęła dzieci i miały one okazje poznać treści przeznaczone zazwyczaj dla osób dorosłych.